Składniki
2,5 szklanki ugotowanej ciecierzycy
2 jajka
1 mała cebula
posiekana natka pietruszki - 2 łyżki
wyciśnięty ząbek czosnku
sól, pieprz, płatki chili
Zmiksować ciecierzycę blenderem, dodać pozostałe składniki i dokładnie wymieszać, najlepiej dłonią. Formować kotlety (wyszło sześć), układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia lub na silikonowej macie. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni ok. 30 minut, aż nabiorą rumianego koloru. Podawać z sosem jogurtowym, np. czosnkowym lub chrzanowym.
Super! Ja ponad 2 lata stosowałam Metodę Montignaca, a teraz wzięłam się za Kuchnię 5 Przemian, a to danie dobre i w tej i w tej kuchni:)
OdpowiedzUsuńRobiłam niedawno hummus z ciecierzycy, to teraz zrobię kotleciki:)
Pozdrawiam!
A jak się czujesz na 5 przemianach? Muszę poczytać o tej Kuchni :)
UsuńMontignaca stosowałam nie jako dietę odchudzającą a raczej styl zdrowego życia. Dalej główne zalecenia dotyczące ig raczej przestrzegam, czyli przede wszystkim nie używam białej mąki i cukru. Natomiast główna zasada w 5 przemianach jest taka, że w każdym posiłku ma być obecnych 5 smaków - tzw. kuchnia zrównoważona - dodawanych po kolei do potrawy oraz większość posiłków jest ciepła i długo gotowana (szczególnie teraz w sezonie zimowym). Jem w tej chwili przeważnie 3 posiłki, a jadłam 5 kiedyś. Śniadanie obowiązkowo ciepłe:)
UsuńKuchnia bardzo mi się podoba, dobrze się czuję (nareszcie jest mi ciepło!), w porównaniu z Montignaciem wymaga za to o wiele więcej czasu na przygotowanie - przy Montignacu to parę minut i danie gotowe, a tutaj nie - długie gotowanie, doprawianie, mieszanie, celebrowanie:)
Pozdrawiam!
Malgosiu dorzucilam sobie twoj blog w "zakladki" , zeby zagladac do ciebie. Bardzo mi sie spodobal. Jestem na MM od kilku lat . Juz dluzszy czas stosuje II faze , a wiec skorzystam z wielu twoich przepisow i nawet tych z twojej nowej kuchni 5 smakow.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Też przeczytałam wszystkie przepisy od deski do deski. Ciasta czekoladowe, ech... Boskie :) Poza tym sporo potraw koszernych na MM! Pozdrawiam ziomalkę z Krakowa ;-)
UsuńDziewczyny, cieszę się bardzo:)
UsuńBasiu, jak do Ciebie na blog trafić? Nie wyświetla mi się adres:(
Rodzynko, ja też u Ciebie pobuszowałam i też chętnie skorzystam z przepisów:)
Pozdrowienia przesyłam!
ja nie mam bloga ♫ ♫ hm nigdy nie mialam na to czasu
Usuńszkoda tez, ze jestem daleko od Krakowa, bo moze bym skorzystala z innych twoich talentow
pozdrawiam bardzo serdecznie ♥
Zrozumiałam, że dorzuciłaś w zakładki na blogu, stąd moje pytanie:)
UsuńZapraszam, jakbyś się kiedyś otarła o Kraków:)
Też pozdrawiam serdecznie:)
rodzynka super, ze wyprobowalas ten przepis .
OdpowiedzUsuńJa wyprobuje swoj , bo zalezy mi tez na wersji weglowej
Basiu, myślę, że z samymi białkami też wyszłyby super :)
Usuńdzieki ♥ wkrotce sie zabiore za nie
UsuńZrobiłam! W dwóch wersjach, druga z dodatkiem suszonych pomidorów i pora zamiast cebuli. Obie pyszne!
OdpowiedzUsuńWchodzą na stałe do menu:)
Bardzo się cieszę :)
Usuńchoć na diecie Montignaca nie jestem dzisiaj robię bo mięsa mam już dość :) w planach mam wersje z natka pietruszki i rodzynkami, z odrobina czosnku.
OdpowiedzUsuńno i zrobione :) chyba dałam za mało jajek (u mnie przepiórcze) więc kotleciki, u mnie kuleczki, lekko się rozlatują ale i tak są pyszne.
OdpowiedzUsuńcieszę się, że smakują :)))
Usuńa z czym to jeść? ziemniaki? ryż? kasza?
OdpowiedzUsuńa czy mogą być z ciecierzycą z puszki? :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie przeszłam na dietę IG. Zrobiłam te kotlety bo wygladały apetycznie. W rzeczywistości nie da się tego jeść.... wszystkie do śmietnika
OdpowiedzUsuńJaka pojemność ma ta szklanka
OdpowiedzUsuń