sobota, 14 stycznia 2012

Owoce leśne pod kruszonką


Pachnąca i słodka kruszonka rozpływająca się w ustach... Do tego delikatnie kwaśne owoce leśne... Czego można chcieć więcej? Danie pyszne i na ciepło i na zimo, kiedy kruszonka zdąży stwardnieć. Zjadłam je na dwa razy - połowę tuż po obiedzie w ramach deseru, a resztę - pół godziny później do kawy. I zero poczucia winy, bo wszystko jak najbardziej zgodne z Metodą Montignaca. A pomysł narodził się w komentarzach do przepisu na muffiny pomarańczowe. Dzięki Nechebet ;)

Składniki
Mrożone owoce leśne (u mnie 250 g)
4 łyżki zmielonych migdałów
3 łyżki zmielonych otrąb owsianych
3 łyżki fruktozy
3 łyżki oleju rzepakowego
szczypta cynamonu - jeśli kruszonka ma być na jabłkach

Owoce wkładamy do naczynia żaroodpornego. Pozostałe składniki mieszamy paluchami w misce, aż uzyskamy konsystencję kruszonki., a następnie posypujemy owoce. Zapiekamy w piekarniku nagrzanym do 200 stopni przez ok. 15 minut - do czasu, kiedy kruszonka nabierze złotego koloru.



8 komentarzy:

  1. fantastycznie sie zrobilo i jak slodziutko -:))))
    odmieniona wersja mojego najwaspanielszego deseru z owocami lesnymi ..dzieki tak trzymaj
    no zdjecia powalajace

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba nawet tej samej mrożonki owocowej użyłyśmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. zrobiłam dzisiaj na deser i rzeczywiście pychota :) dzięki Rodzynko za przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy w tej mieszance owoców leśnich są również wiśnie?

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy podane desery i ciasta sa dostepne w I fazie diety mm? Dziekuje :)

    OdpowiedzUsuń